gd
2004-01-25 14:51:54 UTC
Jakiś czas temu była dyskusja na temat IED - stanęło na tym że obecnie
wszelkie tego typu urządzenia określa sie słowem fugas. Ale- prawde
mówiąc zawsze spotykałem się z nazwą fugasa - jako stacjonarnego
miotacza płomieni - beczki, z której pod wpływem ciśnienia wytwarzanego
przez nabój pirotechniczny wyrzucana jest mieszanka zapalająca na
odległość do 100 m.
Przynajmniej w czasie II WW "fugas" miał właśnie takie znaczenie.
Fugasy były na przykład na wyposażeniu 2 Samodzielnego Zmotoryzowanego
Przeciwpancernego Batalionu Miotaczy Ognia, użyto ich w walkach o
Kołobrzeg.
G
wszelkie tego typu urządzenia określa sie słowem fugas. Ale- prawde
mówiąc zawsze spotykałem się z nazwą fugasa - jako stacjonarnego
miotacza płomieni - beczki, z której pod wpływem ciśnienia wytwarzanego
przez nabój pirotechniczny wyrzucana jest mieszanka zapalająca na
odległość do 100 m.
Przynajmniej w czasie II WW "fugas" miał właśnie takie znaczenie.
Fugasy były na przykład na wyposażeniu 2 Samodzielnego Zmotoryzowanego
Przeciwpancernego Batalionu Miotaczy Ognia, użyto ich w walkach o
Kołobrzeg.
G