Discussion:
Bomba izowolumetryczna?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Klin
2010-10-28 09:41:05 UTC
Permalink
http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego


Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od ciśnienia i
temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów wojny
wietnamskiej, z tym, że początkowo miały postać dużych bomb lotniczych
opuszczanych na spadochronach. Przy zetknięciu z ziemią bomba uwalniała
śmiercionośny aerozol, który następnie eksplodował nad powierzchnią
dosłownie kilku kilometrów kwadratowych. US Army bardzo lubiła używać
tych bomb np. dla “oczyszczenia” terenu, na którym miały lądować np.
Śmigłowce. Boom - i potężny teren oczyszczony z wszelkich min i innych
pułapek.

Bomby izowolumetryczne to najsilniejsze bomby konwencjonalne i w ogóle
najsilniejsze bomby po bombach atomowych. Do lat 80-tych ubiegłego wieku
były to jednak bomby fizycznie dużych rozmiarów. Ich siła wybuchu
zależała, bowiem od ilości cieczy, która zamieni się w aerozol.
Amerykańska najsilniejsza bomba izowolumetryczna nosiła nazwę MOAB.
Jankesi nazywali ją potocznie “Mother of All Bombs”. Jakby przez
przekorę Rosjanie skonstruowali w latach 90-tych bombę jeszcze 4 razy
silniejszą - i nazwali ją

OWB (“Otiec Wsiech Bomb”). Jednak Rosjanie na potrzeby wojny z
Czeczenami skonstruowali także pociski termobaryczne małych rozmiarów i
mniejszej mocy. Taki pocisk może być odpalony ze zwykłej ręcznej
rakietnicy np. sowieckiego typu Trzmiel. Ma postać granatu, który
zawiera w Środku około 1 litra odpowiedniego płynu. Gdy taki pocisk
rozerwie się np. w środku jakiegoś pomieszczenia w budynku - płyn
zamieniony w gaz natychmiast przeniknie wszędzie gdzie da radę tak duża
jest różnica ciśnień). Szczeliny pod drzwiami - to naprawdę droga aż
nadto szeroka. A po czasie dosłownie “sekundowym” w budynku eksploduje
całe piętro. Albo i w mniejszym trzy piętra... Tak sowieccy Żołnierze (o
przepraszam - teraz rosyjscy) “oczyszczali” w Czeczenii podejrzane
budynki z terrorystów.
Grzegorz Staniak
2010-10-28 09:48:38 UTC
Permalink
Post by Klin
Bomby izowolumetryczne
Nie, to chyba jednak był napalm.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail [dot] com>
= AC Universe.:JumpTheGun:. = 85.14.221.102:27960
= Urban Terror TDM Server = no snipers, no camping,
no spam voting, no console noise... just pure fun.
Andrzej Lawa
2010-10-28 10:52:16 UTC
Permalink
Post by Klin
http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego
Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od ciśnienia i
temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów wojny
wietnamskiej, z tym, że początkowo miały postać dużych bomb lotniczych
[ciach]

Nie znasz się - użyli przemyconej z przyszłości federacyjnej torpedy
fotonowej.
RadoslawF
2010-10-28 11:17:45 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Post by Klin
Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od ciśnienia i
temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów wojny
wietnamskiej, z tym, że początkowo miały postać dużych bomb lotniczych
[ciach]
Nie znasz się - użyli przemyconej z przyszłości federacyjnej torpedy
fotonowej.
To ich przedstawiciele w białych kombinezonach likwidowali
ślady użycia tej torpedy i dobijali żywych świadków na miejscu
katastrofy.
:-)

Pozdrawiam
Klin
2010-10-28 11:24:31 UTC
Permalink
Post by Klin
http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego
Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od ciśnienia i
temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów wojny
wietnamskiej, z tym, że początkowo miały postać dużych bomb lotniczych
opuszczanych na spadochronach. Przy zetknięciu z ziemią bomba uwalniała
śmiercionośny aerozol, który następnie eksplodował nad powierzchnią
dosłownie kilku kilometrów kwadratowych. US Army bardzo lubiła używać
tych bomb np. dla “oczyszczenia” terenu, na którym miały lądować np.
Śmigłowce. Boom - i potężny teren oczyszczony z wszelkich min i innych
pułapek.
Bomby izowolumetryczne to najsilniejsze bomby konwencjonalne i w ogóle
najsilniejsze bomby po bombach atomowych. Do lat 80-tych ubiegłego wieku
były to jednak bomby fizycznie dużych rozmiarów. Ich siła wybuchu
zależała, bowiem od ilości cieczy, która zamieni się w aerozol.
Amerykańska najsilniejsza bomba izowolumetryczna nosiła nazwę MOAB.
Jankesi nazywali ją potocznie “Mother of All Bombs”. Jakby przez
przekorę Rosjanie skonstruowali w latach 90-tych bombę jeszcze 4 razy
silniejszą - i nazwali ją
OWB (“Otiec Wsiech Bomb”). Jednak Rosjanie na potrzeby wojny z
Czeczenami skonstruowali także pociski termobaryczne małych rozmiarów i
mniejszej mocy. Taki pocisk może być odpalony ze zwykłej ręcznej
rakietnicy np. sowieckiego typu Trzmiel. Ma postać granatu, który
zawiera w Środku około 1 litra odpowiedniego płynu. Gdy taki pocisk
rozerwie się np. w środku jakiegoś pomieszczenia w budynku - płyn
zamieniony w gaz natychmiast przeniknie wszędzie gdzie da radę tak duża
jest różnica ciśnień). Szczeliny pod drzwiami - to naprawdę droga aż
nadto szeroka. A po czasie dosłownie “sekundowym” w budynku eksploduje
całe piętro. Albo i w mniejszym trzy piętra... Tak sowieccy Żołnierze (o
przepraszam - teraz rosyjscy) “oczyszczali” w Czeczenii podejrzane
budynki z terrorystów.
http://www.kworum.com.pl/art3144,o_katastrofie_i_polakach_z_chicago.html
Andrzej Lawa
2010-10-28 11:44:32 UTC
Permalink
Post by Klin
http://www.kworum.com.pl/art3144,o_katastrofie_i_polakach_z_chicago.html
A o to rosyjska agenta infiltrująca przeszłość:

http://film.gazeta.pl/filmnews/1,94586,8578913,Kobieta_z_telefonem_komorkowym_na_filmie_Charliego.html
REMOV
2010-10-29 10:48:45 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
http://film.gazeta.pl/filmnews/1,94586,8578913,Kobieta_z_telefonem_komorko
wym_na_filmie_Charliego.html
http://hearing.siemens.com/sg/10-about-us/01-our-history/milestones.jsp?year=1924

REMOV
J.F.
2010-10-28 11:36:27 UTC
Permalink
Post by Klin
Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od
ciśnienia i temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów
wojny
A ktos moze potwierdzic ze to sie tak nazywa ?

izowolumetryczny = nie zmieniajacy objetosci ?
Wiec co to za bomba ?

J.
Klin
2010-10-28 11:45:33 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Klin
Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od ciśnienia i
temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów wojny
A ktos moze potwierdzic ze to sie tak nazywa ?
izowolumetryczny = nie zmieniajacy objetosci ?
Wiec co to za bomba ?
J.
http://www.google.com/search?hl=pl&q=bomba+izowolumetryczna

Nie wiem czy jest to jakaś pomoc ale może warto by się zapytać Miodka.
Andrzej Lawa
2010-10-28 11:53:54 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Klin
Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od ciśnienia i
temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów wojny
A ktos moze potwierdzic ze to sie tak nazywa ?
izowolumetryczny = nie zmieniajacy objetosci ?
Wiec co to za bomba ?
Anihilacyjna ;->

Antymateria :-P
Dariusz K. Ładziak
2010-10-28 12:38:47 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Klin
Rosjanie nazywają te bomby “termobarycznymi” - właśnie od ciśnienia i
temperatury Bomby izowolumetryczne są znane od czasów wojny
A ktos moze potwierdzic ze to sie tak nazywa ?
izowolumetryczny = nie zmieniajacy objetosci ?
Wiec co to za bomba ?
No właśnie o to chodzi - jako bomba pezeciwminowa działa etapem
izowolumetrycznym. Pierwszy etap wybuchu gazowego - rośnie temperatura
gazu, objętość rośnie znacznie wolniej (bezwadność) a zatem rośnie
ciśnienie. Działanie "próżniowe" to etap późniejszy, po wypaleniu paliwa
- gaz pod wpływem ciśnienia zaczyna się poruszać w kierunku od strefy
wybuchu i w wyniku bezwładności porusza się tak nie tylko do wyrównania
ciśnienia z atmosferą odległą od strefy wybuchu ale dalej, tworząc
obszar o obniżonym ciśnieniu.
Zwolenników teorii spiskowych zapytałbym tylko czemu pół miasta tego umć
nie słyszało?
--
Darek
Andrzej Lawa
2010-10-28 12:45:53 UTC
Permalink
Post by Dariusz K. Ładziak
Zwolenników teorii spiskowych zapytałbym tylko czemu pół miasta tego umć
nie słyszało?
Słyszeli, ale ich zabili/wywieźli i zamiast mieszkańców podstawili
aktorów/agentów.
Klin
2010-10-28 12:52:58 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Post by Dariusz K. Ładziak
Zwolenników teorii spiskowych zapytałbym tylko czemu pół miasta tego umć
nie słyszało?
Słyszeli, ale ich zabili/wywieźli i zamiast mieszkańców podstawili
aktorów/agentów.
Staraj się dalej, a tak nawiasem ile to Wam płacą za sobie robienie
jajec?
Grzegorz Staniak
2010-10-28 13:11:57 UTC
Permalink
Post by Klin
Post by Andrzej Lawa
Post by Dariusz K. Ładziak
Zwolenników teorii spiskowych zapytałbym tylko czemu pół miasta tego umć
nie słyszało?
Słyszeli, ale ich zabili/wywieźli i zamiast mieszkańców podstawili
aktorów/agentów.
Staraj się dalej,
I wzajemnie.
Post by Klin
a tak nawiasem ile to Wam płacą za sobie robienie jajec?
A ty od kogo dostajesz esemesy z instrukcją nadawania tej gównianej
propagandy o zamachu?

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail [dot] com>
= AC Universe.:JumpTheGun:. = 85.14.221.102:27960
= Urban Terror TDM Server = no snipers, no camping,
no spam voting, no console noise... just pure fun.
P.B.
2010-10-28 13:07:05 UTC
Permalink
Post by Klin
Staraj się dalej, a tak nawiasem ile to Wam płacą za sobie robienie
jajec?
A kto płaci za wysysanie z brudnych paluchów takich bzdetów:

http://filipstankiewicz.salon24.pl/171706,to-mogl-byc-zamach-najwieksze-watpliwosci
--
Pozdrawiam,

Przemek
Klin
2010-10-28 14:08:15 UTC
Permalink
Post by P.B.
Post by Klin
Staraj się dalej, a tak nawiasem ile to Wam płacą za sobie robienie
jajec?
http://filipstankiewicz.salon24.pl/171706,to-mogl-byc-zamach-najwieksze-watpliwosci
Może konkretniej co uważasz za bzdety. Dlaczego Rząd nie wywiązuje
się ze swoich
obowiązków dotyczących śledztwa a z góry przyjął tezę o winie
pilotów. Nic dziwnego
więc, że pojawiają się coraz bardziej fantastyczne teorie spiskowe,
które próbujecie
tu sprowadzać do absurdu.

....Radkowi Sikorskiemu Amerykanie zaproponowali te zdjęcia, pytając,
czemu Polska nie poprosiła o pomoc NATO w sprawie Śledztwa odnośnie
przyczyn “katastrofy”. Ten ostatni zaperzył się, Że Polska żadnych zdjęć
nie chce (tak mi powiadano) - bo był to błąd pilota. /Rosjanie także
posiadają takie zdjęcia których jak mówi Edmund Klich nam nie
udostępnią - dlaczego??/


http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego
grzech
2010-10-28 14:39:45 UTC
Permalink
. Nic dziwnego
więc, że pojawiają się coraz bardziej fantastyczne teorie spiskowe,
które próbujecie
tu sprowadzać do absurdu.

....Radkowi Sikorskiemu Amerykanie zaproponowali te zdjęcia, pytając,
czemu Polska nie poprosiła o pomoc NATO w sprawie Śledztwa odnośnie
przyczyn "katastrofy". Ten ostatni zaperzył się, Że Polska żadnych zdjęć
nie chce (tak mi powiadano) - bo był to błąd pilota. /Rosjanie także
posiadają takie zdjęcia których jak mówi Edmund Klich nam nie
udostępnią - dlaczego??/

========================================================================================================

Dla pustego łba kilka dni to cała epoka. A w poprzedniej epoce było np:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pomoc_prawna_od_usa_w_sprawie_katastrofy_smolenskiej_nadal_166080.html
P.B.
2010-10-28 14:48:07 UTC
Permalink
Post by Klin
Może konkretniej co uważasz za bzdety. Dlaczego
Całokształt. Wszystkie teorie opierające się na wnioskowaniu, że skoro nie
ma twardych dowodów, że nie był to zamach, to z pewnością był to zamach.
Teorie pisane w oparciu o całkowitą nieznajomość tematu i wiedzy dlaczego
samolot w ogóle lata.
Post by Klin
Rząd nie wywiązuje
się ze swoich
obowiązków dotyczących śledztwa a z góry przyjął tezę o winie pilotów.
A co ma rząd do śledztwa? Myślisz, że obowiązkiem Tuska jest stać Anodinie
nad głową i popędzać ją? Najważniejszym obowiązkiem rządu jest nie mieszać
się do śledztwa i nie wywierać żadnej presji na śledczych i tak za dużo
komentują.
Post by Klin
Nic dziwnego więc, że pojawiają się coraz bardziej fantastyczne teorie spiskowe,
które próbujecie tu sprowadzać do absurdu.
Ich nie trzeba sprowadzać do absurdu. Są absurdalne dla każdego, kto
skończył siedem klas i nie miał dwói z fizyki.
Post by Klin
....Radkowi Sikorskiemu Amerykanie zaproponowali te zdjęcia, pytając,
czemu Polska nie poprosiła o pomoc NATO w sprawie Śledztwa odnośnie
przyczyn “katastrofy”. Ten ostatni zaperzył się, Że Polska żadnych zdjęć
nie chce (tak mi powiadano) - bo był to błąd pilota. /Rosjanie także
posiadają takie zdjęcia których jak mówi Edmund Klich nam nie
udostępnią - dlaczego??/
http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego
To znaczy, że co? Mgły nie było? Bez zdjęć nie wiadomo jakie były (a
wlaściwie nie było) warunki do lądowania.
--
Pozdrawiam,

Przemek
Klin
2010-10-28 15:23:07 UTC
Permalink
Post by P.B.
A co ma rząd do śledztwa? Myślisz, że obowiązkiem Tuska jest stać Anodinie
nad głową i popędzać ją? Najważniejszym obowiązkiem rządu jest nie mieszać
się do śledztwa i nie wywierać żadnej presji na śledczych i tak za dużo
komentują.
Na przykład to, że akredytuje E. Klicha nie troszcząc się czy ten ma
możliwość
wykonywania swej pracy nie zapewnia mu należnej pomocy prawnej,
pieniędzy
tłumacza i poniżając go w oczach Rosjan jak się sam żalił.
Post by P.B.
Post by Klin
Nic dziwnego więc, że pojawiają się coraz bardziej fantastyczne teorie spiskowe,
które próbujecie tu sprowadzać do absurdu.
Ich nie trzeba sprowadzać do absurdu. Są absurdalne dla każdego, kto
skończył siedem klas i nie miał dwói z fizyki.
Post by Klin
....Radkowi Sikorskiemu Amerykanie zaproponowali te zdjęcia, pytając,
czemu Polska nie poprosiła o pomoc NATO w sprawie Śledztwa odnośnie
przyczyn “katastrofy”. Ten ostatni zaperzył się, Że Polska żadnych zdjęć
nie chce (tak mi powiadano) - bo był to błąd pilota. /Rosjanie także
posiadają takie zdjęcia których jak mówi Edmund Klich nam nie
udostępnią - dlaczego??/
http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego
To znaczy, że co? Mgły nie było? Bez zdjęć nie wiadomo jakie były (a
wlaściwie nie było) warunki do lądowania.
Zdjęcia mogłyby pokazać, czy był wybuch na pokładzie czy go nie było,
jak również to czy warunki lądowania były rzeczywiście tragiczne,
lecz wtedy
śmiało mogliby te zdjęcia udostępnić bo i tak nic nie byłoby na nich
widać. A jeśli
jak sugeruje artykuł bomba mogła zostać umieszczona na pokładzie już
w Warszawie
to ani stronie polskiej ani rosyjskiej nie będzie zależało na
ujawnieniu prawdy
- Rosjanom ze względu na wspaniałą możliwość szantażu polskich władz.
Robert Tomasik
2010-10-30 21:20:08 UTC
Permalink
Post by Klin
Zdjęcia mogłyby pokazać, czy był wybuch na pokładzie czy go nie było,
Nie sądzę, by dokłądność takich zdjęć pozwalała na zidentyfikowanie dybuchu
na pokładzie, jeśl inawet tam jakiś był. Przecież na pewno nei było tam
kilkuset kilogramowego ładunku.
Post by Klin
jak również to czy warunki lądowania były rzeczywiście tragiczne,
Skoro przygrzmocili w ziemię, to stwierdzenie, czy warunk były mniej, czy
więcej tragiczne w mojej ocenie pozostaje bez większego znaczenia.
Post by Klin
A jeśli jak sugeruje artykuł bomba mogła zostać umieszczona na
pokładzie już w Warszawie
No bez przesady. Czy realnie rozważacie możliwość podrzucenia bomby w locie
:-)
Klin
2010-11-01 15:29:05 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
A jeśli jak sugeruje artykuł bomba mogła zostać umieszczona na
pokładzie już w Warszawie
No bez przesady. Czy realnie rozważacie możliwość podrzucenia bomby w
locie :-)
http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/stalinisci_przyznaja_sie_do_zamachu_na_sp_lecha_kaczynskiego/23077

Czyżby Ci staliniści też nie mogli jak się chwalą podrzucić "bomby" w
locie
więc jak niby chcieliby dokonać tego zamachu jeśliby przynajmniej
teoretycznie
takiej możliwości nie było. Nie wierzę by to udało się im zrobić
przez zakłócenie
elektroniki samolotu tę ewentualność pozostawiłbym służbom specjalnym,
bo nie wydaje się by pozwoliły sobie one byle komu gmerać przy GPS-ie.

Ktoś to tak skomentował:

Eh - cała ta "niezależna organizacja" to zapewne paru "kanapowych
terrorystów" z mlekiem pod nosem, którzy będą przyznawać się do
wszystkiego co niewyjaśnione, byle o nich mówić. Szkoda komentować.


Pytam się więc czy ktoś poważnie zainteresował się tym śladem doszedł do
tego kto jest sprawcą tej "sensacji" czy też z lenistwa nie ruszył
nawet dupą,
bo przecież z góry wiadomo, że winę ponoszą piloci i Kaczyński.
Robert Tomasik
2010-11-01 21:37:55 UTC
Permalink
U?ytkownik "Klin" <""klin\"@op.pl, ,"> napisa? w wiadomo?ci news:iammc8$im8$***@news.onet.pl...

Sądzę, że w niedługim czasie poznamy treść raportu. Tam zostanie to
dokładnie opisane. Osobiście uważam, że pośrednio winę za zdarzenie ponosi
niestety nasz tragicznie zmarły Prezydent. Miał taki charakter, że nie
znosił sprzeciwu i był przekonany o tym, ze zawsze ma rację. Co więcej miał
zwyczaj czynienia wstrętów mniej lub bardziej formalnych tym, którzy
ośmielili się mieć inne, niż on zdanie. Od dawna - niestety - w "pewnych
kręgach" mówiło się, że doprowadzi chłop do nieszczęścia ze swoimi
pomysłami. Przede wszystki po jego wyczynach w Gruzji. Zarówno związanych z
lądowaniem, jak i później z wycieczką po granicy.

Bezpośrednią winę za katastrofę w Smoleńsku ponosi załoga, chyba że okaże
się - jak to obecnie sugerują dziennikarze - że stery i dowodzenie przejął
ktoś inny. Wówczas to na niego spadnie wina za katatrofę - formalna. Ale
nadal będę utrzymywał, że to pośrednio ma to związek z postawą Prezydenta.
Ja się zastanawiam, czy jeśli faktycznie za sterami zasiadł Generał, to po
prostu w ostatniej chwili nie stało się tak, że nie wiadomo było, kto
dowodzi i kto ma podjąć decyzję o odejściu. Kilka sekund wahania. Pierwszy
pilot milczał, bo może uznał, ze Generał dowodzi. A Genera milczał, bo
uznał, że jest drugim pilotem. Ale to tylko moja sugestia.

Uważam, że celowe działanie Rosjan zmierzające do spowodowania katastrofy
jest znikomo prawdopodobne. Przez kilkadziesiąt lat robili wszystko, by
świat zapomniał o Katyniu i taki wist! Toż to samobójcza bramka. Każdy
spokojnie był w stanie przewidzieć, że po takiej katastrofie wszyscy sie
dowiedzą, po co tam lecieli. Natomiast błędu ze strony Rosjan ja wykluczyć
nie potrafię. Niech się fachowcy wypowiadają. Choć wszelkie błędy
ewentualne i tak są niczym wobec podjecia próby lądowania w tych warunkach
atmosferycznych.
Dariusz K. Ładziak
2010-11-01 23:34:01 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Sądzę, że w niedługim czasie poznamy treść raportu. Tam zostanie to
dokładnie opisane. Osobiście uważam, że pośrednio winę za zdarzenie
ponosi niestety nasz tragicznie zmarły Prezydent. Miał taki charakter,
że nie znosił sprzeciwu i był przekonany o tym, ze zawsze ma rację. Co
więcej miał zwyczaj czynienia wstrętów mniej lub bardziej formalnych
tym, którzy ośmielili się mieć inne, niż on zdanie. Od dawna - niestety
- w "pewnych kręgach" mówiło się, że doprowadzi chłop do nieszczęścia ze
swoimi pomysłami. Przede wszystki po jego wyczynach w Gruzji. Zarówno
związanych z lądowaniem, jak i później z wycieczką po granicy.
Bezpośrednią winę za katastrofę w Smoleńsku ponosi załoga, chyba że
okaże się - jak to obecnie sugerują dziennikarze - że stery i dowodzenie
przejął ktoś inny. Wówczas to na niego spadnie wina za katatrofę -
formalna. Ale nadal będę utrzymywał, że to pośrednio ma to związek z
postawą Prezydenta. Ja się zastanawiam, czy jeśli faktycznie za sterami
zasiadł Generał, to po prostu w ostatniej chwili nie stało się tak, że
nie wiadomo było, kto dowodzi i kto ma podjąć decyzję o odejściu. Kilka
sekund wahania. Pierwszy pilot milczał, bo może uznał, ze Generał
dowodzi. A Genera milczał, bo uznał, że jest drugim pilotem. Ale to
tylko moja sugestia.
Gdyby za sterami siedział generał Błasik to by oznaczało że możemy
śmiało rozwiązać siły powietrzne - bo taki fakt oznaczałby burdel nie do
pojęcia.
Błasik to mógł wysadzić zza sterów drugiego pilota na Jaku-40 a i to
formalnie powinno się odbyć tak że pilot z dokumentacji lotu wykreśla
swoje nazwisko i niech się generał wpisuje na jego miejsce. Za sterami
Tu-154 Błasik miał prawo siedzieć jedynie z instruktorem - nie był na
ten typ przeszkolony. A loty szkolne z instruktorem raczej nie są
wykonywane z głową państwa na pokładzie...

Mam nadzieję że tylko presję swoją obecnością wywierał - bo to znaczy że
w siłach powietrznych jest burdel nie z tej ziemi ale jeszcze do
ogarnięcia, pozostaje nadzieja.
--
Darek
Krzysztof Tabaczyñski
2010-11-02 16:06:50 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Sądzę, że w niedługim czasie poznamy treść raportu. Tam zostanie to
dokładnie opisane. Osobiście uważam, że pośrednio winę za zdarzenie
ponosi niestety nasz tragicznie zmarły Prezydent. Miał taki charakter,
że nie znosił sprzeciwu i był przekonany o tym, ze zawsze ma rację. Co
więcej miał zwyczaj czynienia wstrętów mniej lub bardziej formalnych
tym, którzy ośmielili się mieć inne, niż on zdanie. Od dawna - niestety
- w "pewnych kręgach" mówiło się, że doprowadzi chłop do nieszczęścia ze
swoimi pomysłami. Przede wszystki po jego wyczynach w Gruzji. Zarówno
związanych z lądowaniem, jak i później z wycieczką po granicy.
Bezpośrednią winę za katastrofę w Smoleńsku ponosi załoga, chyba że
okaże się - jak to obecnie sugerują dziennikarze - że stery i dowodzenie
przejął ktoś inny. Wówczas to na niego spadnie wina za katatrofę -
formalna. Ale nadal będę utrzymywał, że to pośrednio ma to związek z
postawą Prezydenta. Ja się zastanawiam, czy jeśli faktycznie za sterami
zasiadł Generał, to po prostu w ostatniej chwili nie stało się tak, że
nie wiadomo było, kto dowodzi i kto ma podjąć decyzję o odejściu. Kilka
sekund wahania. Pierwszy pilot milczał, bo może uznał, ze Generał
dowodzi. A Genera milczał, bo uznał, że jest drugim pilotem. Ale to
tylko moja sugestia.
Gdyby za sterami siedział generał Błasik to by oznaczało że możemy śmiało
rozwiązać siły powietrzne - bo taki fakt oznaczałby burdel nie do pojęcia.
Błasik to mógł wysadzić zza sterów drugiego pilota na Jaku-40 a i to
formalnie powinno się odbyć tak że pilot z dokumentacji lotu wykreśla
swoje nazwisko i niech się generał wpisuje na jego miejsce. Za sterami
Tu-154 Błasik miał prawo siedzieć jedynie z instruktorem - nie był na ten
typ przeszkolony. A loty szkolne z instruktorem raczej nie są wykonywane z
głową państwa na pokładzie...
Mam nadzieję że tylko presję swoją obecnością wywierał - bo to znaczy że w
siłach powietrznych jest burdel nie z tej ziemi ale jeszcze do ogarnięcia,
pozostaje nadzieja.
Nadzieja ma jednak kiepską opinię... :-)
Dodaj jeszcze katastrofę w CASY.

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Dariusz K. Ładziak
2010-11-02 20:21:55 UTC
Permalink
Nadzieja ma jednak kiepską opinię...:-)
Wiem, podobno jest czyjąś mamusią...
--
Darek
Andrzej Lawa
2010-10-28 13:13:10 UTC
Permalink
Post by Klin
Post by Andrzej Lawa
Post by Dariusz K. Ładziak
Zwolenników teorii spiskowych zapytałbym tylko czemu pół miasta tego umć
nie słyszało?
Słyszeli, ale ich zabili/wywieźli i zamiast mieszkańców podstawili
aktorów/agentów.
Staraj się dalej, a tak nawiasem ile to Wam płacą za sobie robienie
jajec?
Mi? Pięć sztabek latinuum od listu.

A tobie? Sądząc po bredniach, które traktujesz zupełnie poważnie,
dostajesz wynagrodzenie w jakichś halucynogenach.
Trzeci
2010-10-28 14:16:17 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Post by Klin
Staraj się dalej, a tak nawiasem ile to Wam płacą za sobie robienie
jajec?
Mi? Pięć sztabek latinuum od listu.
A tobie? Sądząc po bredniach, które traktujesz zupełnie poważnie,
dostajesz wynagrodzenie w jakichś halucynogenach.
Obstawiam, że w dopalaczach(Tajfun?).
To dlatego Tusk Inc. zdelegalizowali je.
Dariusz K. Ładziak
2010-10-28 20:42:15 UTC
Permalink
Post by Trzeci
Obstawiam, że w dopalaczach(Tajfun?).
To dlatego Tusk Inc. zdelegalizowali je.
W artykułach kolekcjonerskich!
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
2010-10-28 12:33:28 UTC
Permalink
Post by Klin
http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego
Ciekawe informacje. Wytłumacz tylko nam głupiutkim w jakiż to magiczny
sposób depozyt paliwa rozprzestrzenia się między pomieszczeniami przez
szpary i dziurki od klucza nie wysadzając jednocześnie tych drzwi na
zwykłej zasadzie różnicy ciśnień?
--
Darek
Andrzej Lawa
2010-10-28 12:44:35 UTC
Permalink
Post by Dariusz K. Ładziak
Ciekawe informacje. Wytłumacz tylko nam głupiutkim w jakiż to magiczny
sposób depozyt paliwa rozprzestrzenia się między pomieszczeniami przez
szpary i dziurki od klucza nie wysadzając jednocześnie tych drzwi na
zwykłej zasadzie różnicy ciśnień?
Teleportacja.
Trzeci
2010-10-28 14:12:46 UTC
Permalink
Post by Dariusz K. Ładziak
Post by Klin
http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego
Ciekawe informacje. Wytłumacz tylko nam głupiutkim w jakiż to magiczny
sposób depozyt paliwa rozprzestrzenia się między pomieszczeniami przez
szpary i dziurki od klucza nie wysadzając jednocześnie tych drzwi na
zwykłej zasadzie różnicy ciśnień?
Ach.., czepiasz się nieistotnych szczegółów.
Jarosław! Jarosław!Jarosław!
Hańba! Hańba!
Krzysztof Tabaczyñski
2010-10-28 17:57:57 UTC
Permalink
U?ytkownik "Klin" <""klin\"@op.pl, ,"> napisa? w wiadomo?ci news:iabgfk$a2$***@news.onet.pl...

http://kronikarz.org.pl/felietony/inni-autorzy/803-zbrodnia-i-dowody-czyli-o-zabojstwie-prezydenta-kaczysliego


[ciach]

Chodzi o bombę paliwowo-powietrzną.
Używana w Wietnamie. Być może użyta w 1969 roku
podczas konfliktu ussuryjskiego. W Polsce robiono
bardzo udane próby z zastosowaniem mąki
pszennej i pyłu węglowego jako zasadniczego
ładunku takiej bomby.

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Loading...