Post by dzikWitam
Tak sie zastanawiam, prawnie to chyba mozna strzelac nawet na dzialce.
Ustawa o broni mowi ze z broni sportowej mozna strzelac tylko na
strzelnicy. Mysliwskiej - na polowaniu lub jesli zwiazek strzelecki cos
zorganizuje to na strzelnicy. W Bydgoszczy w pewnym momencie mysliwi nie
mogli strzelac na strzelnicach :-). Ale to radosna tworczosc policji.
Wracajac do sprawy. Zatem mozna strzelac zgodnie z celem do jakiego jest
przeznaczona bron. Bron sprzed 1850 roku oraz jej repliki nie sa wydane
w zadnym z tych celow. Czyli w teorii mozna strzelac gdzie sie chce. Ale
to moze byc teoria tylko. Po pierwsze malo uciazliwe to moze byc wizyta
policji zatrzymanie broni do ekspertyzy i jakies problemy bo ktos
zadzwonil ze sie boi to moze nawet i jakas kara administracyjna. Koszt
postepowan. Mniej mily scenariusz to ze kula leci nawet do 5km! To ze
jest wal o jakies wysokosci to nie znaczy ze sie nad nim nie da
strzelic. Sharps - taki karabin z tamtego okresu - strzela celnie do 1
mili. Wiec jesli kula ucieknie ze strzelnicy zaimprowizowanej to w cos
musi trafic. Jesli w drzewo to dobrze. Ale one sa zlosliwe te kule. Jak
uciekna to trafiaja w co popadnie. Najchetniej w ludzi. Ja jestem
liberalny ale raczej bym odradzal - strzelnica to jest 15zl i ma sie
spokoj. Sam strzelalem z dubeltowki CP ale
1. Zawiadomilem policje o tym ze bede strzelal. Nastepnego dnia
powiedzieli ze moge tam gdzie jest "ambona" i zebym nikogo nie zranil.
2. Wpisalem sie do ksiazki u lesniczego
Srut 2mm leci do 400m ale tak naprawde blizej i ma niewielka energie.
Wiec mozna ale warto pomyslec o tych drobnych formalnosciach. Amerykanie
strzelaja z rewolwerow na parkingach. Z normalnych rewolwerow - maja
takie zawody niby kowbojskie - do balonikow. Tyle ze maja specjalna
amunicje cos jak paintball - kulki z zelu. Bron i huk wystrzalu jest tak
jak przy broni normalnej. A te zawody czesto odbywaja sie na parkingach
przy hipermarketach. Polecam literature z Old Guns z grudnia 2004. Tam
opisuja jak to sie odbywa. Wiec w sensie bezpieczenstwa da sie to
zorganizowac. Ale pamietajmy - nie jestesmy w USA i nasza policja na
widok pistoletu pada na ziemie i wolaja brygady antyterrorystyczne.
Ludzie tez nie sa przyzwyczajeni do broni i do tego ze ona strzela.
Huk raczej nie sciagnie nikogo bo to jest bron bardzo cicha. Mowia o tym
pomiary - wyniki opisalem w "Strzale" - jest kilkadziesiat razy cichsza
niz bron wspolczesna. Doswiadczenie uczy ze 100m nie mozna tego
zidentyfikowac jako strzal. Ale pociski sa wielkie i ciezkie i leca
daleko. A ciezki pocis malo energii traci.
Podsumowujac. W sensie prawnym chyba mozna (zaden sad sie jeszcze nie
wypowiedzial - stad chyba) ale tak samo jak mozna rzucac kamieniami.
Trzeba liczyc sie z tym ze nie jestesmy na pustyni w Arizonie i ktos za
tym krzakiem moze akurat bara-bara z Bronia robi i mozna ich skrzywdzic
i to bardzo.
Wiec apelowalbym zeby nie strzelac poza strzelnicami. Zapraszam na forum
o czarnym prochu - tam jest wiecej takich dyskusji.
Marek Pokulniewicz